top of page

Ekstraklasa powraca do Lublina - felieton

Stanisław Bichta

10 cze 2024

Aż 32 długie lata kibice piłkarskiego Motoru Lublin czekali na powrót swojej ukochanej drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kilkanaście dni temu wreszcie stało to, w co wierzyli tylko nieliczni. Motor pokonał w meczu barażowym Arkę Gdynia i w lipcu znów zagra w Ekstraklasie.


2 czerwca 2024 roku to historyczna data na mapie lubelskiego sportu i znakomity prognostyk dla fanów na najbliższe, miejmy nadzieję, sezony. Już nie tylko żużel zdominuje pierwsze strony serwisów sportowych, ale pojawi się wreszcie piłka nożna. Zwłaszcza że pisać się będzie już nie o pojedynkach z Radunią Stężyca, ale z Legią Warszawa czy Lechem Poznań. 


Sponsor i właściciel drużyny deklaruje duże wzmocnienia, co spotyka się z wielkim aplauzem wygłodniałych piłki na najwyższym poziomie kibiców. Już w poprzednich klasach rozgrywkowych widać było na mieście mobilizujące hasła czy żółto-niebieskie fale, podążające w kierunku Areny w dniu meczów. Teraz tego będzie jeszcze więcej, zwłaszcza po uruchomieniu sklepu drużyny nieopodal stadionu. Koszulki podobno sprzedają się jak świeże bułeczki, a klub już teraz cieszy się sprzedażą kompletu karnetów na całe rozgrywki.


Na podwórkach i szkolnych korytarzach, w biurach i na przystankach kibice toczą żarliwe dyskusje na temat przyszłości lubelskiej piłki nożnej. Niektórzy widzą już Motor w europejskich pucharach, inni chcieliby wzmocnić go piłkarzami pokroju Messiego. Jak będzie? Zobaczymy! Głód sportu na najwyższym (krajowym co najmniej) poziomie jest wielki, więc warto śledzić rozgrywki i w ramach - przynajmniej patriotyzmu lokalnego - sprzyjać naszej ekstraklasowej dumie. Jednak warto pamiętać, że w Lublinie klubem o znacznie starszych tradycjach jest KS Lublinianka. Kto wie, gdzie by dzisiaj grała, mając podobne wsparcie jak Motor?


Na koniec jeszcze jedna uwaga dla fanów futbolu na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa (i nie tylko). Jeśli nie jedziecie na zbliżające się EURO, nie uda wam się kupić karnetu na mecze Motoru, a w dodatku telewizja znowu zagra wam na nosie i wasze ulubione piłkarskie rozgrywki będą nadawane tylko dla wybrańców przez jakiś kodowany kanał  - to pamiętajcie, że prawdziwa piłka nie tylko takimi wydarzeniami stoi. Pod koniec maja odbył się bowiem Turniej o Puchar Dziekana WPiD. Kto był, ten wie. Kto nie był, niech żałuje, bo jak widać prawdziwe emocje można znaleźć także na orliku pod AOS.


Autor: Stanisław Bichta

Korekta: Wiktoria Krzesicka

Polformance

  • Instagram
  • Facebook
  • YouTube

©2023 wykonanie Polformance. Stworzono przy pomocy Wix.com

bottom of page